*twój punkt widzenia*
Siedziałaś sama wieczorem na ławce w parku. Był 3 w nocy, do
tego była burza i strasznie padało oraz wiało. Nie miałaś co z sobą zrobić. Z
rodzicami pokłóciłaś się 2 miesiące temu o swojego chłopaka Carla. Hmm chłopaka
, chyba byłego. Tak byłego, zostawił cię dla jakieś dziwki która miała
plastikowe cycki i 0 mózgu. Przeprowadziłaś się do niego a on cię wywalił na
zbity pysk. Nie miałaś gdzie się podziać, przy sobie miałaś tylko telefon,
który był rozładowany. Tak to jest szczęście, być wywalonym z domu z
rozładowaną komórką w burze o 3 w nocy. Usiadłaś na tej ławce i patrzyłaś na
samochody, które przejeżdżają z dużą prędkością. Przypomniałaś sobie, że kilka
miesięcy temu do komórki schowałaś żyletkę, tak na wszelki wypadek. Nie
wiedziałaś czy tam jest ale warto sprawdzić. Była, nadal była tam schowana. Uśmiechnęłaś
się widząc ją, jeszcze ani razu używaną. Pomyślałaś, że czemu by nie teraz ją
wypróbować, i tak już wszystko straciłaś to czas na życie. Zacisnęłaś zęby i
zaczęłaś nakłuwać skórę przy nadgarstkach. Spodobało ci się to , nie odczuwałaś
żadnego bólu i robiłaś coraz głębsze zacięcia. Wstałaś z ławki i szłaś po
krawężniku przy drodze gdzie jeździły samochody, nadal się cięłaś , aż
najechałaś na żyłę i to cię zabolało, krew zaczęła płynąć jak z kranu. Szybko
straciłaś przytomność i upadłaś na ziemię.
*punkt widzenia Zayna*
Jechałem właśnie z mojego rodzinnego domu w Bradford do
Londynu. Była 3 w nocy, do tego burza, deszcz i silny wiatr, a nie mogłem
przyjechać wcześniej bo nie mam prawka. Byłem kawałek od domu, została mi do
przejechania ulica przy parku. Jechałem powoli szukając miejsca parkingowego.
Nagle zauważyłem leżącą osobę na ziemi, na początku pomyślałem że ktoś leży
najebany, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłem, że przecież grzmoty by
obudziły tą osobę. Chcąc nie chcąc wysiadłem z samochodu aby zobaczyć czy nic
się nie stało. To była najgorsza rzecz jaką mogłem widzieć. Dookoła pełno krwi,
dziewczyna była cała blada, usta miała sine. Postanowiłem zawieść ją do
szpitala, może zdążą coś jeszcze zrobić. Lekarze w ostatniej chwili ją uratowali.
Straciła bardzo dużo krwi. Uznali mnie za jej rodzinę i powiedzieli , że
podcięła sobie żyły. Poczułem jakieś dziwne uczucie, jak zobaczyłem tą
dziewczynę leżącą bezwładnie na szpitalnym łóżku. Postanowiłem zostać i
poczekać aż się obudzi. Wszedłem na salę i usiadłem w fotelu który był w kącie
białego pomieszczenia. Chyba zasnąłem bo nie pamiętam co było dalej. Gdy się
obudziłem dziewczyna jeszcze spała. Podszedłem do niej zobaczyć jak wygląda z
bliska. Miała bardzo ładne rysy twarzy, usta idealne do całowania, chociaż
sine. Nagle otworzyła oczy i spojrzała prosto na mnie. Speszyła się, ale szybko
przeniosła wzrok na rurki podłączone do niej.
*twój punkt widzenia*
Gdy otworzyłaś oczy , znalazłaś się w białym pomieszczeniu,
od razu zobaczyłaś stojącego nad sobą przystojnego, ciemnookiego chłopaka.
Speszona przeniosłaś wzrok na rurki do których byłaś podłączona.
[Ty] : Czemu jestem w szpitalu ? Kim ty jesteś?
[Zayn] : Ty mi powiedz czemu jesteś w szpitalu, i jak masz
na imię, ja jestem Zayn.
[Ty] : Ja jestem [twoje imię] , miałam być już po drugiej
stronie, tej lepszej , a nie tu nadal, na tym złym świecie pełnym podłych
ludzi.
[Zayn] : Nie znam cię, ale uwierz, lepiej jak jesteś tu niż
tam, tam nie jest lepiej.
[Ty] : Jak ma się dla kogo żyć to tak. Mój chłopak wyrzucił
mnie wczoraj z domu bo znalazł sobie nową , lepszą. Do rodziców nie poszłam bo
nienawidzą mnie. Nadal uważasz, że tu jest lepiej ? Zostaw mnie lepiej samą.
[Zayn] : (omotany tymi słowami) Żebyś znalazła jakieś ostre
narzędzie i próbowała kolejny raz odebrać sobie życie ? Wybacz ale nie, zostanę
tu, nawet jeżeli tego nie chcesz.
Zayn przychodził codziennie do ciebie, i codziennie oglądał
czy nie masz nowych ran. Zdążyliście się już poznać. Po dwóch tygodniach
lekarze stwierdzili, że już nic ci nie zagraża i możesz opuścić szpital.
Wyszłaś przed budynek i nie wiedziałaś gdzie iść , przecież nie miałaś gdzie.
Usiadłaś na ławce i zaczęłaś płakać.
[Zayn] : Chodź, zabieram cię do siebie.
[Ty] : Będę ci tylko przeszkadzała.
[Zayn] : Daj sobie pomóc.
Tak jak powiedział , tak zrobił. Zabrał cię do swojego
mieszkania. Pokazał ci twój pokój i zaczął robić obiad. Próbowałaś mu pomóc,
ale gotowanie to nie twoja mocna strona. Razem się śmialiście ze swoich błędów.
Pierwszy raz od dawna byłaś szczęśliwa.
*tydzień później*
Jest 2 w nocy, słyszysz głośne walenie do drzwi. Wystraszona
wstajesz i biegniesz zobaczyć co się dzieje. Zayna też to obudziło i wpadł na
ten sam pomysł co ty żeby sprawdzić kto to. Zayn powoli otworzył drzwi a twoim
oczom ukazał się twój były . Carl.
[Carl] : A więc teraz tu mieszkasz tak ? Tu uciekłaś? Wracaj
dziwko do domu, tak gdzie twoje miejsce. A ty już wyjdź stąd lepiej.
[Zayn] Nie nazywaj jej tak! Do jakiego domu pedale ? To jest
jej dom!
[Carl] : Kolejny naiwniaczek tak ? haha wyłaź i wracaj !
[Zayn] : Powiedziałem coś.
[Carl] : Mówić to ty sobie możesz tak do swojej mamusi.
Kurwa szmato słyszałaś co mówie?
[Zayn] : *uderza go z pięści w twarz* wyjdź albo nie wrócisz
cały do domu.
Carl wystraszył się i pobiegł prawie z krzykiem. Ty skuliłaś
się pod ścianą i zaczęłaś płakać.
[Zayn] : Nie płacz już, ten gnojek już nic ci nie zrobi,
jesteś w dobrych rękach. *usiadł koło ciebie*
[Ty] : Jeszcze nikt , nigdy w moim życiu nie był dla mnie
tak miły i opiekuńczy jak ty.
[Zayn] : Nikt nie ma prawa cię wyzywać. *pocałował cię w usta,
ale szybko się odsunął*(pomyślał, że ty możesz nie czuć tego samego)
[Ty] : Proszę nie przestawaj. *Zayn znowu cię całuje, ale
tym razem namiętniej*
[Zayn] : Chodźmy już spać. *wziął cię na ramiona i zaniósł do
swojej sypialni, ty wtuliłaś się w niego i razem zasnęliście*
______________________________________
Przepraszam, że znowu czekaliście ale dopiero dostaje weny jak się nudzę czyli tak 1:30 ;D
Przepraszam , że znowu Zayn ale ja mam mini obsesje na jego punkcie i nie mogę sobie wyobrazić nikogo innego , ale następny będzie na 100% o kimś innym (Harry albo Louis) wybierzcie ;)
Zajebisty :D < 33
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńzajebisty
boski
cudowny
pisz więcej takich !
Kochana moja < 3
OOoooooo <3
OdpowiedzUsuńJakie to uroczee <3 <3
Więcej o Zayn'ie <3 <3
harry, harry, harry. : D albo niall jeśli można. :)
OdpowiedzUsuń